Felix Dennis w swojej prześmiesznej książce „How to get rich” pisał, że nie warto inwestować w biuro. Przekładając to na naszą branże oznaczałoby to, że wystarczy najprostsze krzesło i stół oraz jakiś komputer. Z całym szacunkiem dla Felix i jego milionów, my mamy na ten temat inne zdanie. My dbamy o nasze biuro i nie szczędzimy na nie środków. Wygoda i komfort pracy są dla nas bardzo ważne. Ciągle coś zmieniamy i modernizujemy. A to kwiaty w biurze, a to stoły do pracy na stojąco, a to elektroniczna ewidencja obecności (tak, żeby nie bawić się w pracę papierkową). Wszystko to dla uzupełnienia wygód, które mamy już o dawna (gwarny około południa kącik socjalny, miejsce na większą liczbę monitorów na biurku, wygodne i niezawodne krzesła, itd.). Dbamy też o estetykę miejsca pracy. Często słyszeliśmy od odwiedzających, że mamy wnętrza przyjemne do pracy. Teraz poszliśmy jeszcze o krok dalej. Na naszych ścianach zagościła prawdziwa sztuka. Jak na razie w formie dwóch obrazów młodego opolskiego artysty Mateusza Czachora. Efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. To najpewniej nie nasze ostatnie słowo w tej kwestii. Będzie jeszcze ładniej!
